W ostatnich tygodniach wiele mówi się o pakiecie Omnibus — zestawie interwencyjnych zmian, które mają uporządkować i uprościć obowiązki firm w zakresie raportowania ESG. To krok w stronę większej proporcjonalności i realizmu we wdrażaniu unijnych regulacji.
Ale to również dobry moment, by zadać sobie ważniejsze pytanie: Czy firmy działają odpowiedzialnie dlatego, że muszą – czy dlatego, że chcą?
Intencje, które wyprzedzają przepisy
Pracując z firmami w obszarze zrównoważonego rozwoju, coraz częściej widzę, że wiele działań w zakresie ESG podejmowanych jest z własnej inicjatywy. Dzieje się tak, bo organizacje rozumieją, że odpowiedzialność nie jest już tylko etykietą czy wymogiem formalnym — ale elementem strategii, reputacji i budowania zaufania.
Firmy nie czekają na przepisy, żeby zacząć mierzyć emisje, angażować się społecznie, uwzględniać różnorodność czy przyglądać się własnym łańcuchom dostaw. Coraz częściej to one wyznaczają kierunek, zanim jeszcze zostanie on opisany w dokumentach legislacyjnych.
Regulacje – ramy, nie blokada
To nie oznacza, że przepisy są zbędne. Wręcz przeciwnie — bez ram trudno mówić o:
- porównywalności danych;
- spójności działań;
- odpowiedzialności, która ma realną wagę.
Dyrektywa CSRD i standardy ESRS, a w przyszłości również uproszczenia proponowane przez pakiet Omnibus, tworzą wspólny język raportowania. To nie blokada dla firm, ale drogowskaz i struktura, która pomaga ukierunkować wysiłki, określić priorytety i skutecznie komunikować się z interesariuszami.
Omnibus — nie zatrzymuje, tylko porządkuje
Omnibus pojawia się nie po to, by ESG wyhamowało, ale po to, by dostosować wymagania do realiów działania firm. Wielu organizacjom brakuje zasobów, niektóre dopiero rozpoczynają swoją drogę. Uporządkowanie wymagań może pomóc im w lepszym rozumieniu obowiązków i skuteczniejszym wdrożeniu tego, co już robią — tylko w sposób bardziej uporządkowany i zgodny z oczekiwaniami regulacyjnymi.
Z mojej perspektywy…
Z mojego doświadczenia wynika, że największą zmianę w ESG nie przyniosły przepisy, tylko zmiana świadomości. W coraz większej liczbie firm widać realne przekonanie, że warto działać odpowiedzialnie. A regulacje? Dają możliwość, by te działania zyskały formę, kierunek i większą wartość biznesową.
Dlatego zamiast traktować regulacje jako zło konieczne, lepiej widzieć w nich ramy, które mogą pomóc organizacjom być konsekwentnymi, mierzalnymi i wiarygodnymi w swoich działaniach.